Wydarzenia
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie … .
Podaje się do powszechnej wiadomości, że Nadleśniczy Nadleśnictwa Jamy rozpoczął poszukiwania niejakiej brudnicy mniszki - wyjątkowo groźnego sprawcy śmiertelnych szkód spowodowanych w drzewostanach sosnowych i świerkowych w całej Polsce. Przeprowadzone w ubiegłym roku kontrole występowania tego szkodnika w Nadleśnictwie Jamy potwierdziły, że lasom zagraża poważne niebezpieczeństwo. Wiosenne obserwacje wylęgających się gąsienic podniosły jeszcze stan zagrożenia.
W związku z tym powołany został specjalny zespół wybitnych specjalistów, którego zadaniem jest wykrycie w lesie każdego zagrożenia i ujawnienie każdego niebezpieczeństwa. Już pierwszego dnia dochodzenia potwierdzono, że obywatelka brudnica mniszka, podejrzana o stworzenie niebezpieczeństwa w Leśnictwie Zakurzewo została obezwładniona w wyniku obywatelskiego oporu środowiska naturalnego, dzięki któremu w korony drzew dostał się tylko niewielki procent gąsienic, które przed chwilą wylęgły się z jaj w ilości alarmowej. Potwierdziła to specjalna operacja ścinania drzew na płachtę i liczenia występujących osobników. O żadnym występowaniu innego bandyckiego ugrupowania tego szkodnika w innym leśnictwie żaden informator nie donosił.
W związku z tym uprasza się każdego, ktokolwiek widział i ktokolwiek wie o miejscu występowania brudnicy mniszki o kontakt z najbliższym leśnictwem lub o osobiste stawiennictwo w Nadleśnictwie Jamy i złożenie szczegółowego raportu o wiadomym podejrzanym.
Głęboko wierzyliśmy, że nasz las sam się obroni i jak zwykle on nas nie zawiódł. Chemii w tym roku stosować nie będziemy. Cieszymy się bardzo.